wtorek, 14 kwietnia 2015

Jak wkomponować w dietę produkty żywnościowe które służą naszym włosom? Jak zmienić nawyki żywieniowe?

Witajcie,
Dziś kolejny post z cyklu „Wiem co jedzą moje włosy. Postanowiłam zrobić pięć części cyklu – z czego drugą część prezentuję dzisiaj.

Chciałabym dać kilka (mam nadzieję przydatnych) wskazówek jak urozmaicić swoją dietę w produkty, które wzmocnią nasze włosy, na które nie wydamy majątku – ani nie spędzimy na przygotowaniu potraw zbyt wiele czasu.

Jest to temat bardzo rozległy i bardzo trudny – rady są więc bardzo luźne i próbuję tu raczej „skłonić do myślenia” niż kogokolwiek nawracać. Jeśli ktokolwiek nakręci się na zdrowsze odżywianie – polecam skonsultować się z dietetykiem!.
Pamiętaj!
1.       Nie rób wszystkiego JUŻ. To się nigdy nie sprawdzi – z własnego doświadczenia wiem, że najlepiej stosować metodę małych kroczków.
a)      Dziś ograniczam chipsy.
b)      Dziś ograniczam napoje słodzone.
c)       Dziś ograniczam fast-foody
d)      ITD.
2.       Staraj się już nie jeść przed telewizorem – no chyba że pokroisz jedną/dwie marchewki w talarki. Taki posiłek zajmie ręce i buzie a przy tym będziesz miała świadomość, że jesz zdrowo i niskokalorycznie!
3.       Szukaj alternatyw słodkich przekąsek!

Bardzo ciężko jest wytrwać w postanowieniu „tego nie jem, ani tego bo od dziś mam dietę”.
Należy również zauważyć, że ciężko jest nagle zmienić swoje nawyki żywieniowe – przecież żaden przeciętny Kowalski nie przestawi się na sałatki ze schabowego z dwóch prostych przyczyn:
1.       Nie wie jak taki posiłek przygotować (w końcu zawsze był schabowy – nie sałatki)
2.       Nie wie co powinien kupić w sklepie – zawsze będzie czegoś brakować. Żeby jadłospis nie był nudny wyda więc majątek na zreformowanie swojej diety.
Oznacza to w skrócie – nagła zmiana diety nie jest wskazana. Trzeba to bardzo dobrze przemyśleć a najlepiej udać się do dietetyka który pokieruje i wskaże co może być nie tak w naszej diecie.

Jak wkomponować w dietę produkty, które służą moim włosom?

Wbrew pozorom, to bardzo trudny temat – zarówno do zrealizowania jak i do przedstawienia przeze mnie.
Pierwszą myślą jest – no jak to jak? Przecież można np. dosypać ziarna do sałatki i będzie zdrowiej i więcej składników. No tak – ale co z resztą?
Załóżmy, że jesteś osobą która ni interesuje się gotowaniem. Zna kilka przepisów, zrobi coś na obiad i tyle.  I teraz weź tu człowieku szukaj alternatyw.
Kilka wskazówek od których warto zacząć:
1. Robisz schabowe? Dla odmiany spróbuj je obtoczyć zamiast w bułce tartej w… sezamie! Sprawdź jak będzie Ci smakował taki posiłek- jeśli będzie dobrze warto zmienić zwykłą panierkę na coś nowego.
2. Lubisz pieczywo jasne? Cóż… ja też. I Niestety bardzo ciężko zmusić się do jedzenie „Zdrowego ciemnego pieczywa”. Na start wypróbuj… bułki cebulowe lub grahamki z pieczywa mieszanego. Uważaj jednak, co kupujesz. Niektóre piekarnie w perfidny sposób dodają do mąki karmel!
3.Fast-food. Cóż, jeśli ciężko Ci zrezygnować wypróbuj przepisy na zdrowe fast-foody które można zrobić w domu. KLIK KLIK KLIK
4. Do jogurtu dosyp ziarenek siemienia lnianego. Wypijesz i nawet nie bedziesz wiedziała kiedy :)







Źródło zdjęcia : KLIK

Mam nadzieję, że post skłoni do refleksji - nie ma tu konkretnych porad "jak zmienić swoje życie w 3 minuty". Chcę nakłonić was do refleksji i do chęci poszukiwania bo są alternatywy dla niezdrowego trybu życia - i to smaczne!


15 komentarzy:

  1. ja chipsów na szczescie nie lubie na fast foody nie mam czasu ale zastanawiam sie nad piciem drozdzy

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny post ! Od siebie polecam spróbować "wcisnąć" kiełki do jadłospisu, dla utrzymania zdrowia włosów i paznokci są niezastąpione :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja lubię siemię lniane i imbir :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ostatnio właśnie ograniczyłam wszelkie fast-foody i chipsy :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Wiele osob opowiada sie za rewolucja w zyciu ja jednak mam podejscie takie jak ty - ze im szybciej cos wprowadzimy tym szybciej z tego zrezygnujemy i lepiej wprowadzac powoli zmiany a na stale. Mi dla wlosow najwiecej dalo jedzenie wiecej tluszczy.

    OdpowiedzUsuń
  6. Zdrowe odżywianie jest podstawą :) Ja staram się szczególnie teraz dostarczać organizmowi wszystkiego co potrzebuje, ale wiadomo jak to czasami wychodzi:)

    OdpowiedzUsuń
  7. masz rację, że nie wszystko na raz.

    A co do pieczywa, jak trafisz na dobrą piekarnię to ciemny chleb jest jeszcze lepszy od jasnego:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciężko wprowadzić rewolucje do jadłospisu ale naprawdę warto. Świetny wpis :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja akurat lubię ciemne pieczywo, więc to już plus, ale muszę spróbować siemienia lnianego z jogurtem :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja uwielbiam gotować i często sięgam po zdrowsze zamienniki typu miód zamiast cukru, ale, przyznaję bez bicia, lubię też niezdrowe żarcie, np. kocham frytki :P

    OdpowiedzUsuń
  11. Staram się lepiej odżywiać, ale nie zawsze wychodzi. Ale traktuję to jak metodę małych kroków ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetny post :) Ja nie umiem zrezygnować ze słodyczy, ale wszystko małymi kroczkami może to osiągnie :) Oczywiście jem też owoce i warzywa :P

    OdpowiedzUsuń
  13. dobry pomysl :) nie zakazywac juz teraz:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja dzięki zdrowej diecie uzyskałam w tym miesiącu przyrost ok.2,5 cm :D

    OdpowiedzUsuń