Cześć!
Dziś kolejny dzień przeznaczony dla moich włosów.
Kolejno :
Nałożyłam papkę na głowę składającą się z :
5 łyżeczek Kallosa Algae
4 łyżeczek oleju Babydream
2 łyżeczek miodu
1 łyżeczki glinki
Takie cudo trzymałam na głowie ok. 1,5 godziny.
Włosy umyłam szamponem babydream.
Na włosy nałożyłam maskę Kallos Color na 15 minut.
Na koniec włosy zabezpieczyłam Serum z Green Pharmacy i podsuszyłam suszarką :)
Oto efekt, ale włosy (konkretnie końce) są jeszcze niedosuszone i jest kilka mokrych pasm :)
Włosy na chwilę obecną sa mieciutkie i przyjemne w dotyku. końcówki są nawilżone i sprężyste. To dobrze, bo już w środę czeka je hennowanie :)
Za jakość zdjęć przepraszam - robione telefonem bo aparat musiałam pożyczyć :)
Pozdrawiam!
Ja dodałam do maski gliceryne i nigdy nie miałam tak super nawilżonych jak teraz <3 :P
OdpowiedzUsuńpapka super;) musze coś podobne zastosować na moich włosach
OdpowiedzUsuńU mnie najczęściej sobota jest dniem dla włosów :D
OdpowiedzUsuńKallosa color uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńWidac blask, super, ze jestes zadowolona :)
OdpowiedzUsuńLubię mieć miękkie włosy. Na szczęście moje są zwykle miękkie :)
OdpowiedzUsuńFajna papka sama z niej skorzystam :) :) Piękne włosy :)
OdpowiedzUsuńsporo litrów masz;P
OdpowiedzUsuńciekawa papka :)
OdpowiedzUsuń