Cześć!
Dziś kolejna niedziela dla włosów. Pomimo nieudanej poprzedniej nie zraziłam się i postanowiłam ponownie wykorzystać naftę.
Tym razem, wymieszałam kilka kropel nafty z dwiema łyżkami oleju "oleje świata, makadamia" firmy Joanna z maską Kallos banan. Taką mieszankę potrzymałam pół godzinki w cieple i zmyłam niebieskim szamponem biovax. Na koniec nałożyłam odżywkę Garnier do włosów farbowanych i zabezpieczyłam końcówki serum z Marion.
Zasnęłam w mokrych włosach na fotelu :D
Włosy wyschły więc bez czesania na mokro i... bez problemu rozczesałam je dzikiem i są mięciutkie, puszyste i błyszczące :)
Nafta więc dzisiaj nie zrobiła mi krzywdy. Mam nadzieję więc, że kropla po kropli i ją zdenkuję :D
W środę wielka, półroczna aktualizacja włosów! :)
Super efekt :*.
OdpowiedzUsuńWłosy wyglądają na zadowolone :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie na rozdanie: http://lustlure.blogspot.com/2015/06/pierwsze-rozdanie-u-love-nature-beauty.html
Zawsze czeszesz na sucho? Ja się staram i efekty zawsze dużo lepsze - pomyśleć, że kiedyś się bałam wymiętego efektu!
OdpowiedzUsuńZazwyczaj na mokro, dopiero pierwszy raz na sucho :)
UsuńO wiele lepiej, są cudowne :P
OdpowiedzUsuńŁał jakie piękne włosy :)
OdpowiedzUsuńBrak słów aby opisać twoje cudne włoski :)
OdpowiedzUsuńchciałabym mieć tak lśniące włosy
OdpowiedzUsuńzasnac na fotelu bezcenne:P
OdpowiedzUsuńwłosy masz obłędne:)
OdpowiedzUsuńAle błyszczą, wow!
OdpowiedzUsuńale błysk ! ^^
OdpowiedzUsuńŚliczne włosy! Jak lśnią! :-)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś naftę kosmetyczną, ale tak długo czekała na swoją kolei, że aż w końcu się przeterminowała :)
OdpowiedzUsuńCzytałam o niej wiele kontrowersyjnych opinii i nie miałam odwagi częściej jej używać, a mieszanie jej z jajkiem już w ogóle mi się nie podobało :)
PS: Zapraszam na kolejne 'kulturalne propozycje' na moim blogu. Były już horrory, były fantasy i bajki animowane... teraz pora na thrillery.
Super, ze nafta tym razem sie spisala :) Wlosy prezentuja sie pieknie :)!
OdpowiedzUsuńŚliczne masz włosy ;)
OdpowiedzUsuńJak ja zasypiam w mokrych włosach, następnego dnia mam burze loków, które okiełznać nie sposób :P Piękne, długaśne (!) włosy :)
OdpowiedzUsuńczy kolezanka lawenda jest zadowolona z imienia?;)
OdpowiedzUsuńChyba tak, chociaż i tak wszyscy na nią wołami Lena ;)
UsuńOoo, nietypowe imię :)
UsuńPiękne włosy :)
OdpowiedzUsuńblask galaktyczny iście:) pięknie!
OdpowiedzUsuńAle pięknie lśnią :)
OdpowiedzUsuńPiękny połysk :)
OdpowiedzUsuńAle długie, zazdroszczę tej długości :) kolor też świetny :)
OdpowiedzUsuńAle piękny połysk :)) no i zazdroszcze dlugosci!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Ania :)
http://pandaoverseas.com/
PS. Zapraszam na rozdanie!! :)
Połysk bardzo ładny:)
OdpowiedzUsuńserum z marion polecasz ? maseczki mi nie odpowiadają, recenzowałam niedawno. tez mam wlosy cienkie i delikatne i długie, więc obserwuję! XD
OdpowiedzUsuńWytrwała jesteś z tą naftą! ;)
OdpowiedzUsuńpiękne i lśniące.
OdpowiedzUsuńPięknie lśnią :)
OdpowiedzUsuńPiękne włosy. Nic tak działa na włosy jak tradycyjne i sprawdzone środki. Ostatnio zakupiłam naftę New Anna Cosmetics z biopierwiastkami i włosy nie dość że rewelacyjnie się układają, są zdrowsze i miękkie.
OdpowiedzUsuń