ta niedziela (wtorek) dla włosów jest wyjątkowo nieudana. Postanowiłam na siłę denkować produkty które się u mnie nie sprawdzają i nie wyszło mi to za dobrze.
Na początek postanowiłam wykończyć maskę kakaową z Ziaji (produkt sam w sobie kiepsko się u mnie sprawdził), do której dodałam dwie łyżki nafty i dwie łyżki oleju "oleje świata makadamia" firmy Joanna. Taką mieszankę trzymałam dwie godziny na głowie po czym dwa razy umyłam głowę szamponem love2mix. Na włosy nałożyłam maskę z biovaxu glamour z kawiorem, a po 15 minutach spłukałam i nałożyłam odżywkę Garnier z drożdżami piwnymi i owocem granatu. Włosy zabezpieczyłam serum z biovaxu.
Także praktycznie żadnego ulubieńca (wyjątek szampon love2mix). No i efekt też nie za fajny.
Włosy przeciążone, przez nafte wyglądały na tłuste.
Na szczęście na drugi dzień ten efekt zniknął a włosy były puszyste :)
Zdjęcia włosów już wysuszonych ;) (trzeba przyznać, ze strasznie nafta działa na moje włosy :) ).
Jak widać nafta działa fatalnie na moje włosy. Muszę znaleźć jej inne zastosowania, bo do włosów już jej nie użyję...
faktycznie:< nie za dobrze to wygląda
OdpowiedzUsuńO kurcze efekt rzeczywiście nie za ciekawy... ale przynajmniej zużyłaś troche nielubianych kosmetyków, zawsze to jakis plus :P
OdpowiedzUsuńszkoda, że się nie sprawdziła
OdpowiedzUsuńOj.. Włosy nie wyglądają zbyt ciekawie,,,
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie działa na twoje włoski :)
OdpowiedzUsuńKochana może za dużo tego wszystkiego nałożyłaś? Olej, maska, nafta, znowu maska, odżywka, serum. Może przedobrzyłaś? :) Spróbuj jeszcze raz w mniejszej ilości :)
OdpowiedzUsuńJesli denkuje to np jeden produkt w danym dniu, jesli bym uzyla wiekszosci nielubianych kosmetykow tez by to zle wygladalo:P
OdpowiedzUsuńFaktycznie wyglądają słabo, musze w końcu na swoich włosach sprawdzić naftę.😊
OdpowiedzUsuńna moich włosach sprawdza się podobnie..
OdpowiedzUsuńwww.juiloy.blogspot.com
Od dawana kusi mnie ta kakaowa seria ziaji, jestem ciekawa jak się u mnie sprawdzi. Nafty jeszcze nigdy nie używałam, jakoś obawiam się jej działania. Dobrze, że na drugi dzień twoje włosy były w lepszym stanie :)
OdpowiedzUsuńmi maseczki z naftą szkodzą..
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nafta się nie sprawdziła. Jestem ciekawa jaki efekt dałaby u mnie ;-)
OdpowiedzUsuńFaktycznie, niezle u Ciebie obciaza ;(
OdpowiedzUsuńmoich włosów nic nie przeciąża bo są strasznie suche i wysokoporowate
OdpowiedzUsuńOj faktycznie włosy są za mocno obciążone.
OdpowiedzUsuńNa moich włosach nafta niestety też się nie sprawdza :(
OdpowiedzUsuńSkądś znam denkowanie "na siłę"... :(
OdpowiedzUsuńFaktycznie nafta Ci nie służy, niestety nie wiem do czego innego można wykorzystać naftę ale na pewno coś wymyślisz :)
moje wyglądaja tak jak nie myje ich codziennie:)
OdpowiedzUsuńwiec chyab tez nafta odpada u mnie
UsuńOj współczuję. Nie używaj jej na siłę...
OdpowiedzUsuńkiedys mialam tez podobny efekt ale potem dostalam nafte w psikaczu i bylo o niebo lepiej
OdpowiedzUsuńFaktycznie przeciążone, no ale cóż.. Człowiek uczy się na błędach :) Wiesz co Ci nie służy :)
OdpowiedzUsuńA na moich włosach nafta sprawdza się rewelacyjnie ;)
OdpowiedzUsuń